Zobacz jak może wyglądać praca, gdy wykorzystujesz na codzień nowoczesne narzędzia.
Tak o to zaczyna się kolejna przygoda z nową parą młodą. Po ustaleniu najważniejszych warunków podpisaliśmy umowę. Młodzi ucieszyli się, że po wpłacie zaliczki coś ode mnie dostaną - ich własną stronę narzeczeńską. Co prawda nie byli przekonani do rozpisywania się na niej na temat wszystkich szczegółów przygotowań, ale idea mapy dojazdu dla gości oraz listy prezentów bardzo im się spodobały. Najbardziej jednak zadowolony był przyszły pan młody na wieść, że ich ogranizer jest wyposażony w przystępne narzędzie do kontroli wydatków... Dobrze, że moje wynagrodzenie jest już wynegocjowane:)
Młodzi wbrew wcześniejszym zapowiedziom podeszli do swojej strony z dużym entuzjazmem. Wpisy, które kierowali do swoich znajomych i gości weselnych cieszyły się sporym zainteresowaniem. Pewnie nie bez znaczenia było też zaproszenie video, które moi klienci zdecydowali się umieścić na swojej stronie. Trudno inaczej wyjaśnić dwie nowe pary młode, które zgłosiły się do mnie po przejściu ze strony narzeczeńskiej moich klientów do mojego portfolio
Młodzi na początku nie myśleli o zrobieniu sobie sesji. Potem przyznali, że pusta zakładka "sesja narzeczeńska" oraz częste pytania od ich znajomych o wspólne zdjęcia skłoniły ich do zamówienia u mnie sesji narzeczeńskiej. Sesja udało nam się przednio:) Młodzi wybrali zdjęcia przez swój panel a następnie wrzucili je na swoją stronę narzeczeńską. Efekt? W przeciągu dwóch tygodni zgłosiły się do mnie jeszcze 3 pary chętne na taką sesję.
Pamiętam jak kiedyś trzeba było męczyć parę młodą o jakieś podstawowe szczególy dotyczące ślubu. Dobrze, że teraz wszystko mam pod ręką - kilka klików plan dnia wraz z innymi szczegółami czekają na lekturę. Inna para po ślubie była mi wdzięczna, że dostali ode mnie narzędzia, które zmusiły ich do lepszego zaplanowaniu ślubu. Ich wdzięczność objawiła się kilkoma fajnymi poleceniami.
Dzień upłynął zgodnie z planem dnia przygotowanym przez Parę Młodą. Kiedyś znacznie częściej zdarzały mi się małe nieporozumienia z klientami odnośnie tego co się kiedy dzieje. Fajnie rozmawiało mi się z gośćmi, których wielu widziało już moje portfolio. Mam umówione kolejne 2 rozmowy z potencjalnymi przyszłymi Parami Młodymi.
Po przeglądnięciu materiału do Pary Młodej trafia ode mnie około 1200 zdjęć. Młodzi sobie wyklikają tyle ile mają w pakiecie, za resztę dodatkowo płacą oczywiście:) Dobrze, że nie muszę tak jak kiedyś wyszukiwać zdjęcia jedno po drugim na podstawie "numerków". Teraz wszystko mam pod ręką dzięki wygodnego ekportowi wybranych przez klienta zdjęć.
Czas wgrać obrobione zdjęcia. Kilka klików i wszyscy mogą je oglądać. Dobrze, że młoda para nie zawraca mi głowy usuwaniem ujęć, których nie chce publikować. Wszystko robią sami. Mnie pozostaje tylko trzymać kciuki ze zamówienia na odbitki od gości!
Bo jak inaczej sądzić po kilku zamówieniach odbitek, które przyszły od gości? Od następnego ślubu uruchomię automatyczną sprzedaż przez moje ulubione laboratorium. W końcu po co się męczyć?
Na koniec została nam fotoksiążka. Wgrywam rozkładówki do pokazania Parze Młodej i czekam na ich uwagi. Mam nadzieję, że nie będa marudzić. Potem tylko prośba o referencje i kolejny udany ślub za mną:)
Odbierz 2 śluby gratis na dobry start.
2024 © Zalamo. ALL Rights Reserved. terms of service privacyPolicy cookiePolicy RODO